KKS JURAND KOZIEGŁOWY - strona oficjalna

.........   Pierwsza odsłona to bardzo wyrównane widowisko z dużą ilością sytuacji podbramkowych pod jedną i drugą bramką. Zdecydowanie wyróżniali się swoją postawą bramkarze i to w dużej mierze dzięki ich postawie do przerwy nie zobaczyliśmy goli. Po zmianie stron do ataku zdecydowanie ruszyli gospodarze meczu, a że grali z dużym wiatrem coraz groźniej było pod naszą bramką. W końcu kolejny atak przyniósł gola zawodnikom z Brzeźna. Dalekie wybicie bramkarza Maratończyka i w sytuacji sam na sam znalazł się napastnik gospodarzy. Niestety dla nas tym razem piłka znalazła drogę do bramki strzeżonej przez Michała Pecolda. Jednak jak pokazały ostatnie mecze w naszym wykonaniu, drugie połowy są zdecydowanie lepsze i tym razem było podobnie. Kilka minut po stracie gola doprowadziliśmy do wyrównania, a piłkę wpakował do bramki rywala snajper wyborowy Juranda- Szymon Kaczmarek. Zarysowała się coraz większa przewaga graczy Juranda i na efekt długo nie musieliśmy czekać. Do świetnego podania z głębi pola wystartował grający tego dnia na skrzydle Bartek Kramarz i wślizgiem uprzedził bramkarza podając na pustą bramkę do Adiego, a ten dopełnił formalności. Jednak wisienką na torcie (czyt. zwycięstwie) był trzeci gol dla naszej drużyny. Kolejna groźna akcja w polu karnym Maratończyka, kolejne dośrodkowanie i piłka po wybiciu obrońcy z Brzeźna znalazła się na 12 metrze od bramki. Stojący tyłem do bramki Kamil Zydlewicz bez wahania wybił się w powietrze i klasyczną przewrotką wpakował piłkę pod poprzeczkę bezradnego bramkarza gospodarzy ! Gol z cyklu stadiony świata !

Nic tylko przyklasnąć naszej ambitnej drużynie. Mimo przeciwności losu spowodowanymi kontuzjami i absencjami pokazaliśmy kolejny raz w tej rundzie jak duży potencjał ma ten zespół. Dodam że kontuzjowani są: Kaczmarczyk, Bromka, Malicki, Walkowiak, D.Galas, M.Pelant, za kartki pauzował Niedrich, a z powodów osobistych nie mógł zagrać K.Walczak. 

BRAWO !!!

• Komentarzy [0]
• czytano: [470]
• DO